Warmia i Mazury - czerwiec 2022 r.


Tegoroczny wyjazd udało się zrealizować w terminie wcześniej uzgodnionym, dzięki czemu nie trzeba było kombinować z hotelami. Na dodatek sprzyjała nam pogoda. Niestety w tym roku nie mógł pojechać z nami Krzysztof, którego zatrzymały obowiązki służbowe. Tak więc ekipa liczyła 8 Motorsów. Zgodnie z ustaleniami o godz. 8.30 na zbiórce, tradycyjnie wyznaczonej pod domem Jurka przyjechali: Kuba, Roman, Zbyszek, Zdzisław i Tomek. W takim składzie przyjechali po mnie (Mariusz), po czym razem udaliśmy się do mieszkającego „po trasie” Jerzego. Świadomie jednego z Motorsów nazywam Jurkiem, a drugiego Jerzym, żeby uniknąć dopisywania inicjału nazwiska. Klucz doboru jest w tym przypadku prosty i głównie wynika z różnicy wieku: Jerzy jest nieco starszy od Jurka, więc jego imię ma prawo brzmieć nieco poważniej. Jerzy, podobnie jak w ubiegłym roku, precyzyjnie opracował wszystkie założenia logistyczne, a więc noclegi, trasy, turystyczne atrakcje itd.